Uszyłam gazetownik. Filc zamówiłam przez allegro a resztę wymyślałam sama.
Napis przeniesiony metodą transferu.
Jeszcze nie zszyty tylko spięty szpilkami.
To białe to zaznaczenie miejsca na otwór do rączki. Niestety nie przemyślałam tego i wyszło trochę nie tak. Muszę naprawić i wstawić drewniane patyki aby usztywnić górę, żeby dziura się nie rozciągnęła. No cóż uczymy się na błędach. Wszystko trzeba technicznie przemyśleć, nie zawsze to się udaje.
Cieszę się z niego!
A to moje stare torebki, które trochę modyfikuję, żeby były inne. Ta jest najstarsza.
Kuferek który bardzo lubię.
Od dawna śledzę Twojego bloga i bardzo podoba mi się to co robisz. Widać, że masz pomysły, talent i jeszcze ochotę żeby podzielić się tym z innymi. Brawo! Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuń