środa, 28 sierpnia 2013

Stronie Śląskie - wakacje

A więc tak. Zaczęliśmy fajne wakacje u znajomych w Stroniu Śląskim.


Rzeka Biała Lądecka i kwitnące w niej kwiatki.


Spacer do miejscowości Stara Morawa. Piękny zalew nad którym zrobiono kąpielisko.


Kąpielisko.


Pensjonat u znajomych, było fantastycznie. Poznałam dużo sympatycznych i wesołych ludzi. Dawno tak się nie ubawiłam.


Widok na Stronie Śląskie.


Niesamowite miejsce do którego chodziliśmy jeść. Nigdy w życiu bym tam się nie wybrała i byłaby to nasza strata ponieważ jedzenie było tam pyszne i za bardzo małe pieniądze. Nie mogliśmy uwierzyć że istnieją takie miejsca.


Na jedzenie chodziliśmy na teren Huty szkła.


Olbrzymie placki ziemniaczane ze śmietaną lub po węgiersku. Jak zobaczyłam te porcje wiedziałam że trzeba zamawiać porcje na pół, i tak ciężko było zjeść.


Koktajl jagodowy. Pyszny i olbrzymi tylko 8,50.


Wyruszyliśmy w góry. Tutaj źródło Marianny. Trasa na Śnieżnik od strony Jaskini Niedźwiedziej


Podejście było ciężkie, myślałam że wyzionę ducha.


Śnieżnik zdobyty!!


A tutaj już mniej sympatyczna przygoda. Wypadek, a właściwie to nawet nie wiem jak to nazwać. Wystrzeliła nam samoistnie w Fordzie C- Max poduszka powietrzna od pasażera i kurtyna górna. No i ja i moja biedna ręka. Bolało i boli. Będzie blizna.


Tak wyglądało.



Teraz jestem w domu, ale połowa mojego urlopu skończyła się tym wypadkiem. Nikt nie chce uwierzyć że coś takiego się może zdarzyć w dodatku przy 10 km/h. A jednak. Niestety nic nie zrobiłam i jakoś tak mi się strasznie nie chce. Może mi przejdzie;(