poniedziałek, 23 listopada 2015

Zagłówek, serce i trybiki!

Zagłówek będzie mi się śnił po nocach! Nigdzie nie ma przepisu jak trafić 12 cm igłą w otwór powrotny którego nie widać. O matko co się namęczyliśmy, ale efekt końcowy nas zachwycił. Jak na pierwszy raz wyszło dobrze!


Sznurki z tyłu zagłówka od guzików trzeba było jakoś zakończyć, no więc zakończenie to następny blokujący guzik. 


No i taram! Jeszcze farba na ramę i koniec, koniec!


A tutaj trybiki, dostarczone przez pewnych Panów z warsztatu. A do czego mi one, a więc potrzebne do pewnej skrzynki którą kupiłam w klamociarni. Skrzynka ma dziury i postanowiłam je czymś zablokować, i tak jakoś wypadło na trybiki które musiałam odtłuścić po smarach i pomalować.




 Serduszka wykonane pomiędzy trybikami a zagłówkiem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz