Panie wpadły w trans butelkowy. Prace początkowe dość żmudne, ale po paru spotkaniach okazuje się że trud wart był poświęceń i efekt końcowy wyszedł super. Ptaszki pobrałam ze strony Graphics Fairy.
Tutaj butelki czekają na kolor, oraz na złocenia.
A tutaj pierwsza próba tej samej metody co na butelkach tylko że na płótnie. Wyszło ciekawie i naprawdę można sobie stworzyć coś ciekawego.
Oto moja stara rama, która miała wylecieć kominem! Długo się nad nią zastanawiałam co z nią począć, ponieważ nie jestem z tych osób które wszystko wyrzucają postanowiłam przerobić. I tak użyłam masy Flugger, nawtykałam jej gdzie się da. Później patyczkiem porobiłam niby szlaczki i zostawiłam do wyschnięcia.
Kiedy wyschła zabrałam się za zamalowanie jej na biało. I tutaj zaczęło się robić wesoło, bo co dalej? Jaki kolor do czego ma to służyć gdzie ma wisieć itd. itp.Myślałam, myślałam i wymyśliłam, że można wykorzystać folię aluminiową zamiast szlagmetalu. Ponieważ szlag metal nie można polerować, a aluminium się błyszczy tak czy siak. No to dawaj i okładamy to wszystko na klej do złoceń (Mixtion). A potem to już tylko farbka turkusowa, trochę bitumu, troszkę pasty złoconej i na deser odlew z Kamei.
Tutaj już gotowa do powieszenia. Tekturę okleiłam płótnem i naniosłam szablon Americana Decor.
A Kameę zrobiłam z broszki, gipsu i masy dentystycznej (tzn. odlew był w masie dentystycznej). Świetna zabawa, polecam jeśli chcecie zrobić sobie jakieś inne dekory!.
Wow, butelki zrobiły na mnie super wrażenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Pań, które to robiły!
OdpowiedzUsuń