Całą drogę z Kołobrzegu obmyślałam jak zrobić sobie wygodny leżak, leżankę na dwór. No i wpadł mi pomysł zrobienia go z euro-palet (nie wiem czy tak to się pisze). Widziałam już gdzieś meble z tegoż materiału, więc dlaczego nie mogę zrobić leżaka? Problem był w zdobyciu materiału. Rozmawiając podczas jazdy z kuzynką i jej córką o moim pomyśle usłyszałam, że problemu nie ma. Chłopak Koni mi załatwi. Myślałam że to żart, aż tu dostaję telefon: ciociu będziemy za 10 minut z paletami. No i dostałam piękne, cudne palety drewniane. Zakasałam rękawy i wzięlam się z moim mężem do pracy.
Ja szlifowałam, a On obmyślał jak je zmontować.
No i wymyślił, a ja pomagałam.
I tak wygląda. Brak tylko materaca, ale co tam już jest piękny. Muszę jeszcze wymyślić czy go pomalować, czy też nie?
Oczywiście leżak wyszedł na dwie osoby. Mój mąż już zaciera rączki, że będzie mógł polegiwać koło mnie.
W tle nasz drewniany taras, który również sami zrobiliśmy. Duże podziękowania dla Don Filipe za materiał.