A więc stało się. Tak jak myślałam, tak zrobiliśmy. Rozebraliśmy stare schody, które strasznie skrzypiały i zaczęliśmy robić nowe. W trakcie jak to zwykle bywa wiele niespodzianek typu: pęknięte schody, nierówne, kruszące się, przybita do stopni ścianka sąsiadów, która zaczęła spadać (po prostu świetnie) itp.
Pierwsze zdjęte stopnie.
Wyrwana poręcz ze stopni.
Jakieś gwoździe?
Tutaj już zdjęte stopnie i podstopnice. No teraz zacznie się najlepsze.
Załamana i przerażona pękającymi schodami, zaczęłam marudzić że remont będzie trwał tak długo. Natura kobiet, a może ja tak mam. Najpierw wymyślam a potem marudzę.
Cóż mąż poradził wylał masę samopoziomującą z którą również były problemy techniczne. Trzeba było zrobić blokadę do masy, żeby nie spłynęła z góry na dół.
Położenie profili do drugiej ścianki.
Już coś widać prawda!
Wepchnięta wata dla wygłuszenia sąsiadów.
Położenie płyty nida-gips.
Przymiarka nowych stopni i odmalowanych podstopni.
No i proszę bardzo! Są schody. Jeszcze tylko kolor farby na ściankę.
Widok z góry! Jakie są cichuteńkie!
Po ciężkim dniu pracy pora na odpoczynek. Nawet kot się zmęczył.
W trakcie remontu dziecko postanowiło zaprosić rodzinę na własnej roboty sushi.
Było pysznie i wesoło.
A tutaj ja która znów coś wymyśliłam. Chodzi o domek dla owadów. Już od dawna o tym myślałam, ciekawe czy zamieszkają w nim jakieś zwierzaki. Znaleziona stara skrzynia.
Wyczyściłam skrzynię i zaczęłam ją uzupełniać materiałami które miałam pod ręką. Tutaj ułożyłam kawałki gałęzi modrzewia.
Pocięte klocki modrzewia.
Pocięte na pół gałęzie brzozy.
Nacięłam traw i powiązałam w snopki.
Trochę mchu.
Tutaj już prawie gotowy domek, brak daszku i przypięcia siatki, żeby nie wypadały gałązki. No i mogą się wprowadzać owady. Myślę żeby jeszcze posadzić w pobliżu trochę kwiatów, żeby je zwabić.
Aha zapomniałam, łazienki jeszcze nie skończyliśmy. Jak tylko nam się uda pokażę zdjęcia jak wyglądała przed i jak jest już po. Powiem szczerze, że pora odetchnąć troszkę. I dać spokój mężowi, żeby mógł skończyć swoje zaległe rzeczy. Przydałby mi się ktoś do pomocy bo wiosna idzie, trzeba zrobić skrzynie do kwiatków i przekopać kawałek trawy pod kwiaty. No i wiele wiele innych rzeczy jest do zrobienia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz